Przychodzę do Ciebie bo znajoma mi powiedziała, że mi pomożesz….
Przyznaję że słyszę to coraz częściej, ale tak samo ciekawa jestem gdzie nas ta rozmowa doprowadzi…
Tym razem była to rozmowa z klientką, która będąc na zaplanowanym wielomiesięcznym urlopie bezpłatnym u obecnego pracodawcy, już wiedziała, że do miejsca z którego wyszła, już nie wróci. To by ją zbyt wiele kosztowało. I tak w porę się zatrzymała i wzięła urlop. Jej dotychczasowa praca była jak łamanie kołem… deadliny i stres powodowały że:
🔸 pracowała ponad siły fizyczne,
🔸 ignorowała sygnały z ciała (bóle kręgosłupa, brzucha, problemy ze wzrokiem etc.) bo właściwie tego nie umiała poczuć,
🔸 czuła się jakby porosła kolcami i nie potrafiła się zbliżyć do osób, które pytały jak jej mogą pomóc.
Pierwsze tygodnie wolnego przespała, podczas kolejnych zorientowała się jakie pogorzelisko emocjonalne zostawiła za sobą w rodzinie. Odbudowywanie zaufania u dzieci zajęło jej najdłużej…
Na końcu zajęła się sobą i przyszła do mnie.
Przeszłyśmy kilkumiesięczny proces mentoringowy, który dał mojej klientce:
🔹 doprecyzowanie tego czego chce, a nie tego od czego ucieka – tj. sama „narysowała” sobie swoje „światełko w tunelu”,
🔹 określenie wszystkich „przeszkadzaczy” i „wspomagaczy” w realizacji ww. celu – psychicznych i fizycznych, a w dalszym etapie pracę nad nimi (pierwsza idzie świadomość – jak wiesz co chcesz i co Ci w tym przeszkadza, a co pomaga, możesz nad tym pracować)
🔹 plan realizacji celu,
🔹 określenie Jej oferty dla pracodawcy, a następnie określenie wszelkich scenariuszy i ew. Jej reakcji na decyzję pracodawcy (przezorny zawsze przygotowany😉) i przygotowanie do rozmów.
💥EFEKT💥 Moja klientka od dwóch tygodni pracuje w nowej roli u swojego dotychczasowego pracodawcy i zaczęła studia w nowo wybranym prze siebie temacie.
Jednym słowem zaczęła nowe życie zawodowe😊
Powiecie… no tak ale to pewnie był elastyczny pracodawca, otwarty na propozycje. Odpowiem i tak, i nie. Nie wiemy tego jak zareagowałby na oczekiwanie nie poparte argumentami i przygotowaną ofertą.
A czy Ty wiesz w jakim innym dziale chciałabyś/chciałbyś pracować? Co z tym zrobiłeś/aś? Przygotowałaś /eś się do rozmowy z pracodawcą? Wiesz co jest potrzebne aby pracować w tej nowej roli? A może warto zacząć realizować swój nowy plan zamiast siedzieć w na swoich „starych śmieciach” i mówić, że „ w mojej firmie to nie jest możliwe”?
