„Co to oznacza, że może nie rozstałam się mentalnie, ze swoim pracodawcą, skoro ja tam nie pracuję od 3 miesięcy i cały czas STARAM SIĘ o nich zapomnieć…”💥
To kawałek odpowiedzi mojej klientki z sesji wstępnej, na której po wysłuchaniu klienta, sama opowiadam co słyszę, po czym omawiamy potencjalną potrzebę i cel mentoringowy.
👉️Czy to, że się s t a r a s z oznacza, że rozdział pt. „Ex pracodawca” jest zamknięty? N I E. Czemu? Bo każdą dużą stratę czyli np. Zwolnienie z pracy czy zmianę warto jest w sobie przerobić i sprawdzić, czy aby na pewno nie „założyliśmy” na nią filtru typu „ja pokrzywdzona” czy „ja niedoceniony” etc. Ten filtr często pozwala nam być aktywnym ale… pokazuje że niestety żyjemy przeszłością a nie przyszłością, co w procesie rekrutacyjnym może być tym co najbardziej odstraszy rekrutera (tak, jak wielokrotnie mnie, w mojej poprzedniej roli).
Oczywiście proszę nie myl zamkniętego rozdziału pt. „Ex-pracodawca” z paleniem mostów u ex pracodawcy, bo to zupełnie inna historia.
Wracając do sytuacji mojej klientki, czy warto jest „zakopywać głęboko w sobie”:
👁️🗨️ żal
👁️🗨️ frustrację
👁️🗨️ gniew
z którymi potrzebujemy sobie w takiej sytuacji poradzić zanim rzucimy się w wir rekrutacji.
👉️Rzucanie się w wir poszukiwań bez przerobienia w sobie ww emocji wydaje się w tym świetle drogą na skróty, a w temacie emocji wiadome jest, że te „nieprzerobione” i tak się o Ciebie kiedyś upomną i to ze zdwojoną mocą🙈
Pytania, które się tu nasuwają to i często są elementem pracy mentoringowej to:
📌 Co mi daje trzymanie tych emocji? / Czemu się od nich nie chcę uwolnić?
📌 Czego nauczył mnie ten czas, czego nauczyłem/am się o sobie i jak to mogę wykorzystać zarówno dla siebie jak i w komunikacji do rekruterów?
📌 Z czym nadal nie jestem pogodzona/y – co zostało jeszcze do „przerobienia” na przyszłość? Co mogę z tym zrobić? Etc.
A to dopiero początek pytań i pracy mentoringowej, która ma sprawić, abyś:
📍 uznał/a tą historię nie jako życiową porażkę, a l e k c j ę życiową;
📍 nadrobił/a poczucie własnej wartości i sprawczości w swoim życiu;
… a w efekcie znalazł/a nową satysfakcjonującą pracę.
A Ty jak sądzisz, co jest najważniejsze w mentalnym procesie rozstania z pracodawcą ❓️